
W końcu dotarliśmy do Włoch i rozpoczęliśmy od polskiego akcentu – Monte Cassino z przepięknym klasztorem oo. Benedyktynów, którego ruiny zdobyli w 1944 r. polscy żołnierze dowodzeni przez gen. Andersa, i polskim cmentarzem, na którym spoczywają żołnierze polegli w czasie krwawych walk o wzgórze oraz ich dowódca, który dołączył do nich w 1970 r. i zażyczył sobie pochówku właśnie w tym miejscu.